Szampan, petardy, bal i postanowienia noworoczne, to cztery fundamenty Sylwestra. Nie zawsze solidne. Zazwyczaj sprowadzają się do taniego wina musującego, dziur w nowym płaszczu, bo jakiś pijany idiota odpalił petardę nie w tym kierunku, przeciętnej, za to drogiej zabawy oraz postanowień dokładnie takich samych, jak w ubiegłym roku, jak dwa lata temu, jak trzy…
Podobno prawie 90% życzeń nie jest realizowanych. Tak twierdzą naukowcy. Amerykańscy rzecz jasna. To co, odpuścić sobie? Nie. Dla wielu ludzi jest to jedyny moment w roku, kiedy próbują swojemu życiu nadać jakiś cel.
Podejmujmy postanowienia noworoczne, ale planujmy je z głową. Poniżej 10 zasad, które w tym pomogą
Wszystko co się udało…
…zrealizować w bieżącym roku. Zapisz każdą rzecz, jaka przyjdzie ci do głowy, zarówno wielkie zwycięstwa, jak i drobne osiągnięcia. Jest to forma rozgrzewki, która pozwoli ci docenić, jak wiele sukcesów przyniósł mijający rok. Kartka zapisana? Nic więcej nie możesz sobie przypomnieć? To znajdź jeszcze dziesięć. Na pewno się uda. Może upiekłaś najlepszy w swoim życiu sernik, może nauczyłeś się sprawnie prasować koszule, może…
Zapisz cele
Po rozgrzewce czas na właściwe działanie. Zapisz cele. Najlepiej długopisem na kartce papieru, ostatecznie w komputerze. Najczęściej pragniemy schudnąć, przestać palić, zacząć się zdrowo odżywiać i uprawiać więcej sportu, zacząć oszczędzać, przestać się spóźniać, znaleźć miłość, zmienić/znaleźć pracę, poświęcić więcej czasu bliskim.
Trzy najważniejsze i jeden główny
Kartka zapełniona? Ile jest tych postanowień? Dziesięć, piętnaście, trzydzieści? Świetnie! Teraz wybierz trzy najważniejsze. Ale jak to?! Mam dwadzieścia i wszystkie są ważne! Postaraj się najpierw ograniczyć swoją listę do dziesięciu, a potem każdemu przyporządkuj skalę ważności od 1 do 10. Te, które dostaną najwięcej punktów, to właśnie trzy najistotniejsze. Następnie wybierz jedno. Takie, którego realizacja pociągnie za sobą najwięcej zmian w twoim życiu. Nie zawsze jest to postanowienie, które otrzymało 10 punktów. To będzie twoja dźwignia zmian. Wybrałeś? Teraz czas na weryfikację.
Bądź na tak!
Cel powinien być pozytywny. Czyli nie wchodzą w rachubę postanowienia: „nie będę się obżerać”, „nie będę się spóźniać”, „nie będę wydawać tyle pieniędzy w sklepach”. Zamiast nich zapisujemy: „zacznę się racjonalnie odżywiać”, „będę punktualny”, „zacznę oszczędnie gospodarować pieniędzmi”
Dotyczą ciebie, nie innych
Kolejna weryfikacja – czy twoje postanowienie dotyczy ciebie, czy też innych? Niestety odpadają postanowienia: „Niech moje dziecko lepiej się uczy, mój mąż zacznie dbać o swoją kondycję fizyczną, niech Marek wreszcie mi się oświadczy, niech ta blondynka, którą codziennie spotykam w porannym autobusie, zwróci wreszcie na mnie uwagę”. Nie zmienimy innych, możemy zmieniać siebie. Tego typu postanowień nie wyrzucamy do kosza, tylko myślimy, na co mamy wpływ, co jest zależne od nas. Na przykład: „Moja córka lepiej się uczy, gdy jest nagradzana, niż wtedy, gdy robię jej awanturę. Popracuję nad wymyślaniem inspirujących nagród, ograniczę pretensje.” „Ta blondynka z autobusu zwraca uwagę tylko na eleganckich facetów, więc zadbam o ubiór, a także skorzystam z porad fachowca od mody męskiej”.
Ekologia
Nie, nie chodzi o to, że jednym z celów ma być ochrona susła perełkowatego, żmii zygzakowatej, czy szarotki alpejskiej. Cele mają być ekologiczne dla ciebie. Zrzucenie 50 kilogramów w ciągu tygodnia, tego kryterium nie spełnia. Nie możesz krzywdzić samej siebie, ani swoich bliskich. Zastanów się też, czy nie podjęłaś postanowienia pod wpływem nacisku społecznego lub rodziny (kiedy wreszcie się pobierzecie, nie wypada nie umieć gotować), mody (wszyscy tańczą zumbę), dla świętego spokoju. Cel musi być twój, nie otoczenia.
Konkret i termin
Będę szczęśliwsza, bogatsza, chudsza, zdrowsza brzmią pięknie, tylko naprawdę nic nie znaczą. Po czym poznasz, że jesteś szczęśliwa? Ile powinnaś zarabiać, aby uznać się za bogatą? Chudsza, czyli ile chcesz ważyć? Zdrowsza, czyli co masz na myśli? Konkretne cele mogą brzmieć – schudnę 10 kilogramów, wyleczę zęby, zacznę zarabiać 10 tysięcy miesięcznie, będę chodzić dwa razy w tygodniu na taniec, ponieważ tańcząc czuję się szczęśliwa. Jest konkretnie? To teraz musi być terminowo. Do kiedy zrzucisz te 10 kilogramów lub od kiedy zaczniesz zarabiać 10 tysięcy? Masz termin i konkret? Koniec weryfikacji i czas na…
Postanowienia noworoczne – pierwszy krok
Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Jaki będzie twój? Im mniejszy i prostszy w realizacji, tym lepszy. Taki, który możesz wykonać już, teraz, natychmiast. Dobra, niekoniecznie dzisiaj, ale najdalej pojutrze. Jeżeli chcesz wyleczyć zęby, to umów się do dentysty, albo chociaż odszukaj jego adres i telefon. Chcesz zacząć uprawiać sport, lubisz basen, zapytaj znajomych gdzie chodzą, umów się z nimi. Chcesz zrzucić 10 kilo do końca marca, przestań pić słodkie napoje od jutra.
Ludzie, to potęga
Uwielbiamy uchodzić za osoby konsekwentne. Pochwal się więc innym, powiedz przyjaciołom, jakie są twoje postanowienia noworoczne. Możesz, to zrobić w komentarzach do tego wpisu. Trudniej będzie ci się nie wywiązać się z obietnicy. Zastanów się też, kto może cię wesprzeć? Zapisze się z tobą na taniec, czy pójdzie razem pobiegać, poleci rewelacyjnego nauczyciela angielskiego, albo wskaże aplikację na smartfona ułatwiającą kontrolę wydatków.
Oceń prawdopodobieństwo
I na koniec oceń prawdopodobieństwo realizacji postanowienia w skali od 1 do 10. Jest mniej niż 7? Zastanów się dlaczego? Może za trudne (wybierz łatwiejsze), może nie czujesz się z tym komfortowo, czyli tak naprawdę to nie twój cel. Nadal poniżej 7? To wracamy do punktu 3. Jest 7 lub wyżej? To realizuj pierwszy krok – im szybciej, tym sukces pewniejszy.
Pochwal się, gdy zrealizujesz postanowienia noworoczne…
…znajomym, rodzinie, w komentarzach pod wpisem. Ważne, aby nagrodzić się za sukces i poinformować o nim innych.
[…] Czytaj całość na mojej stronie o coachingu […]
Najbardziej podoba mi się podpunkt „Bądź na tak!” świetnie ujmuje głębię wewnętrznej zgody na zmianę!