Określenie marka osobista, z angielskiego personal branding, w ostatnim czasie robi znaczącą karierę. Jak to z modnymi pojęciami bywa, każdy definiuje budowę marki osobistej na swój sposób. Zazwyczaj mówi się o wypromowaniu posiadanej już marki, czyli o działaniach de facto marketingowych.
Na pewno znasz osoby, które dokładnie wiedzą kim chcą być i co chcą robić, osoby przekonane o swojej wartości, pragnących tylko przebić się do szerszej świadomości społecznej. Jednak większość ludzi, odczuwa potrzebę przekonania samych siebie, udowodnienia sobie, że są fachowcami, że są specjalistami, że posiadają unikalne talenty, którymi warto pochwalić się przed innymi. Większości, która nie jest pewna swojej wartości, pomoże zbudowanie marki osobistej. Pracę trzeba zacząć od fundamentów marki, promocję odkładając na później.
Pomysłu na siebie, na swoją działalność zawodową, na życie najczęściej poszukują uczniowie kończący szkołę, studenci ostatnich lat, uczestnicy kursów specjalistycznych czy studiów podyplomowych. Nie potrafią dostrzec talentów, własnej wyjątkowości, co sprawia, że niezwykle ciężko jest im zaistnieć na rynku. W jaki sposób mogą przekonać klienta, że są świetnymi fachowcami, jeżeli sami do końca w to nie wierzą? Innymi słowy, budowanie podstaw marki można określić, jako budowanie poczucia wartości i pewności siebie.
Moja marka osobista – co zyskam?
Dużo pracuję z ludźmi kształcącymi się – przed laty z uczniami szkół średnich, obecnie ze studentami, najczęściej kierunków zaocznych lub podyplomowych. Są to ludzie w różnym wieku – od osób, które dopiero co przekroczyły dwudziesty rok życia, po emerytów. Wszyscy kończą studia z pokaźnym zasobem wiedzy, lecz z niewielkimi umiejętnościami, jak ją wykorzystać w praktyce. Wiedzą, czego nie chcą, natomiast zazwyczaj nie mają pozytywnego planu na dalsze życie. Jeżeli już opracowali jakiś plan, zazwyczaj jest on sformułowany na tyle ogólnikowo, że jego realizacja zależy bardziej od szczęścia, niż od świadomego działania. Jakie efekty przynosi zbudowanie solidnych fundamentów marki osobistej?
- Ugruntowanie przekonania, co do własnej wartości, fachowości (zdrowa pewność siebie)
- Umiejętność wyznaczania konkretnych celów rozwoju (wiem, do czego dążę i co chcę osiągnąć)
- Specjalizacja – świadomość własnych talentów umożliwia wyspecjalizowanie się w dziedzinie, którą możemy wykonywać najlepiej i która przyniesie nam najwięcej satysfakcji
Richard N.Boles w książce Jakiego koloru jest twój spadochron? opierając się na swoich wieloletnich obserwacjach wskazuje najbardziej i najmniej skuteczne sposoby poszukiwania pracy. Najgorzej sprawdza się rozsyłanie CV, odpowiadanie na ogłoszenia prasowe czy internetowe (szansa na sukces na poziomie między 5, a 25%).Najlepsze efekty daje zbudowanie solidnych fundamentów marki osobistej (przez Boles’a nazwanych „analizą samego siebie”) – szanse wzrastają do ponad 80%.
O swoją markę powinni zatroszczyć się nie tylko pracujący na własny rachunek (przedsiębiorcy, freelancerzy), ale także osoby poszukujące pracy etatowej. Fachowiec, który potrafi udowodnić, że jest w stanie rozwiązać konkretne problemy w firmie, może liczyć na etat nawet wtedy, gdy wcześniej nie planowano zatrudniać kogokolwiek.
Mam nadzieję, że udało mi się przekonać was do zainteresowania się marką osobistą. Zapraszam do zapoznania się z kolejnymi artykułami, które ukażą się wkrótce. Omówię w nich wszystkie elementy o jakie trzeba zadbać, aby zbudować markę, czyli:
- – Kim jestem i do czego dążę?
- – Co robię (jakie problemy rozwiązuję), a czego nie robię?
- – Co mnie wyróżnia, jakie są moje cechy unikalne?
- – Kto jest moim klientem?
Zapraszam do zapisywania się na newsletter. Otrzymasz informacje
o nowych artykułach, szkoleniach oraz materiały dodatkowe
przeznaczone wyłącznie dla subskrybentów.
Bibliografia:
Paweł Tkaczyk, Zakamarki Marki
Blog Pawła Tkaczyka http://pl.paweltkaczyk.com/
Richar N. Boles, Jakiego koloru jest twój spadochron?
Cześć
Pytanie do Ciebie. Jesteś coachem, jak dziś w Polsce za zapotrzebowaniem na tego typu wsparcie. Moim zdaniem dopiero świadomość polska w tym temacie się rozwija wśród ludzi, nie jest to jeszcze często spotykane pójście na sesje coachingu wśród moich znajomych. Jak jest u Ciebie, jak często w miesiącu masz okazje robić płatne sesje, z których idzie godnie przeżyć. Czy coaching to tylko część działań oprócz szkoleń. Pytanie trochę zadaję od strony biznesowej, jak z popytem po prostu na tego typu działania coachingowe, pzdr gorąco.
Mogę Ci odpowiedzieć z perspektywy coacha, który dopiero wchodzi w ten biznes, ponieważ pracuję w zawodzie niecałe 3 lata. Zapotrzebowanie na coaching jest i sądzę, że będzie systematycznie rosło. Jesteśmy społeczeństwem na dorobku, które powoli zaczyna się bogacić. Po pierwsze każdy coach, którego znam, nie żyje wyłącznie z coachingu, ale w dużej mierze z pracy trenerskiej/szkoleniowej. Po drugie wiele zależy od osobowości – mam koleżankę, która jeszcze na studiach miała klientów, jednak większość coachów buduje swoją markę powoli. Mnie nie zależało na szybkim zdobyciu klientów, wolałem pozyskiwać ich powoli, w miarę wzrostu moich umiejętności i kompetencji. Teraz mam miesięcznie do… Czytaj więcej »
Nie podejrzewałam, że skuteczność CV jest aż tak niska!
Jednak w przypadku szukania pracy, oprócz marki osobistej, bardzo ważne są też (w pozytywnym kontekście) kontakty, czyli tzw. networking.
Skuteczność CV jest bardzo niska, ponieważ jest to bardzo mało aktywna metoda szukania pracy, zbyt wiele w tym wypadku zależy od przypadku.
Kontakty z ludźmi, networking, to bardzo ważna umiejętność, niekiedy decydująca, ale najpierw trzeba zbudować w sobie przekonanie, że w czymś jestem dobra/dobry, jestem specjalistą. U mnie na zajęciach ze studentami, około 1/3 nie wierzy, że ma jakieś talenty. Tak samo mam na coachingu indywidualnym. Jeżeli oni nie wierzą w siebie, to jak pracodawca ma uwierzyć w nich?