Co znaczy być męskim w dzisiejszych czasach? Czy istnieje jakiś wzorzec męskości, do którego współczesny mężczyzna powinien dążyć? Od kogo powinien się uczyć? Są to pytania, na które niełatwo znaleźć odpowiedź
Wzorzec męskości – gdzie go szukać?
W dzisiejszych czasach „być mężczyzną” jest pojęciem, pod którym tak naprawdę nie wiadomo co się kryje. Dawne wzorce męskości się zdewaluowały, a nowe nie wykształciły. Ci, którzy chcą być mężczyznami, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, nie mają tak naprawdę pojęcia kim mają być! Nie wiedzą skąd mają czerpać inspirację. A grupy wsparcia, rozwoju, skierowane wyłącznie do mężczyzn, praktycznie nie istnieją. Dlaczego tak się dzieje?
Czy mężczyźni chcą się rozwijać?
Być może wynika to z przekonania, że mężczyźni w większości nie są zainteresowani rozwojem duchowym, ani pozyskiwaniem kompetencji miękkich. Chętnie wybiorą się na siłownię, kurs filmowania czy programowania, natomiast szerokim łukiem omijają miejsca, gdzie ćwiczy się komunikację personalną, rozmawia o tożsamości, uczuciach i emocjach.
Z własnego doświadczenia wiem, że zarówno na studiach coachingowych, jak i w warsztatach rozwojowych, w których biorę udział, mężczyźni są w zdecydowanej mniejszości.
Czy ten stan wynika z niechęci mężczyzn do uczestniczenia w tego typu przedsięwzięciach, czy też po prostu nie znajdują oni odpowiedniej dla siebie oferty? Ciężko rozstrzygnąć. Chociaż projektów skierowanych wyłącznie do mężczyzn jest niewiele, to nie znaczy, że nie ma ich wcale.
Podążając męską ścieżką
Jednym z nich jest „Męska ścieżka”. Jej twórcy: Michał Pyziak i Andrzej Rubaj dostrzegli, to co oczywiste, że mężczyźni odczuwają potrzebę spotkań w swoim własnym, męskim gronie. I nie tylko w celu napicia się piwa i obejrzenia meczu, bo taki wizerunek współczesnego mężczyzny kreują mass media. Mężczyźni pragną nawiązywać mądre i głębokie relacje przyjacielskie, wzajemnie wspierać się w rozwoju, wspólnie poszukiwać wzorca męskości.
„Męska ścieżka”, to cykl trzech, następujących po sobie warsztatów. Są to jakby trzy etapy inicjacji. Nazwa pierwszego z nich „Czułość i moc” dotyczy dwóch największych problemów, z jakimi borykają się współcześni mężczyźni. Co znaczy posiadać moc, gdy krzepa i siła fizyczna straciły na znaczeniu? Jak okazywać czułość w społeczeństwie, które nadal uważa, że „chłopaki nie płaczą”?
Wzorzec męskości według „Męskiej ścieżki”
Odpowiedź można znaleźć na stronie „Męskiej ścieżki”:
„Trzeba stać się mężczyzną i pielęgnować męskość, dla nas samych, dla naszego poczucia tożsamości i wartości. Potrzebujemy wiedzieć i czuć co dla nas znaczy bycie męskim”.
„Bycie sobą rozumiemy jako poznanie, akceptację i codzienne przejawianie swojej prawdziwej i jednocześnie zmiennej natury. Świadomość tego, kim jestem, co jest moją najgłębszą istotą, odnajdywanie własnej drogi. Niezależność, dokonywanie wyborów, za które biorę odpowiedzialność i jestem gotów zapłacić ich cenę. A równocześnie poczucie zakorzenienia w świecie i połączenia z innymi ludźmi. Dostęp do własnych zasobów i do zewnętrznej energii. Wnoszenie do świata swojej unikalnej jakości.”
Wyprawa w głąb siebie
Wśród wielu opinii zamieszczonych na stronie, ta jedna zrobiła na mnie największe wrażenie:
Zapisując się na warsztat „Czułość i moc” zupełnie nie wiedziałem czego mam się spodziewać. Miałem też niemałe obawy co do sensu i celowości mojej wyprawy do Brzozówki. Teraz, tydzień po zakończeniu warsztatu, kiedy już opadły emocje i wróciłem do „normalnego” życia, czuję się wspaniale. Nie do końca pojmuję intelektualnie co tam się wydarzyło, ale na poziomie duchowym – wiem, że była to dla mnie bardzo ważna wyprawa w głąb siebie. Wróciłem z niej silniejszy i pewniejszy siebie. Czekam na kolejną edycję.
Mężczyzna potrzebuje mądrego wsparcia
Niemałą rolę w podjęciu przez mężczyznę decyzji o uczestnictwie w warsztatach odgrywają kobiety – przede wszystkim partnerki życiowe, ale czasami także matki. Najgorszym z możliwych rozwiązaniem jest nacisk, czy zachęty w stylu: „Zapisz się na męskie warsztaty, bo z tobą jest coś nie tak”. Również kupowanie warsztatów w prezencie nie sprawdzi się, jeżeli nie wiadomo, czy obdarowana osoba chce w nich uczestniczyć. Każda forma wymuszenia, czy postawienia przed faktem dokonanym nie ma sensu. Zmiana i rozwój, aby zadziałały, muszą wynikać z autonomicznej decyzji osoby, która ma świadomość, że chce się rozwijać i znaleźć swój wzorzec męskości.
Jedynym mądrym sposobem wsparcia jest przekazanie informacji, że są takie warsztaty i cierpliwe poczekanie na efekt.
Wzorzec męskości – podsumowanie
„Męska ścieżka” jest odpowiedzią na potrzebę określenia roli mężczyzny we współczesnym świecie. Na pewno nie jedyną dostępną i nie jedyną słuszną. I nie dla każdego. Jednak jest to bardzo wartościowa propozycja, z którą warto się zapoznać i rozważyć swoje uczestnictwo.
Jestem ciekaw waszych opinii na temat potrzeby tworzenia warsztatów rozwojowych wyłącznie dla mężczyzn – czy są one przydatne? A może ktoś już w podobnych warsztatach uczestniczył i chce podzielić się opinią w komentarzach?
Tak. Są potrzebne. Rób to gościu.
Dzięki