Odczarować coaching – część 2
To już drugi artykuł napisany w ramach projektu „Jak odczarować coaching?”. Publikuję go w dwóch formatach – jako film i jako artykuł. Jeżeli wolisz oglądać, to zapraszam na mój kanał You Tube, jeżeli wolisz czytać, to zostań tutaj i skorzystaj z wersji tekstowej. Film i tekst trochę się różnią, ponieważ inne reguły rządzą przekazem video, a inne słowem pisanym.
Poprzednio pisałem o zmianie i o tym, że coaching ułatwia wprowadzanie zaplanowanych zmian w życie. W kolejnych artykułach pokażę ci metody, kompetencje, umiejętności, które decydują o skuteczności coachingu. Zacznę od kluczowej, moim zdaniem, umiejętności, czyli uważnego słuchania. Z artykułu dowiesz się też dlaczego nie słuchamy siebie nawzajem?
Uważne słuchanie – dlaczego jest tak ważne?
Ponieważ niekiedy samo wysłuchanie, pozwala rozwiązać problem. Wystarczy tylko uważnie słuchać. Oczywiście, zazwyczaj trzeba czegoś więcej niż tylko wysłuchania, ale jeżeli nie umiesz słuchać, to nie zrozumiesz drugiego człowieka, nie pojmiesz istoty jego problemu i nie pomożesz.
Dlaczego nie słuchamy siebie nawzajem? Czy ludzie potrafią słuchać?
Niestety, zdecydowana większość nie potrafi słuchać.
Chcesz się przekonać, czy mówię prawdę? Przeprowadź mały eksperyment. Przez tydzień przyjrzyj się uważnie rozmowom, które prowadzisz i które toczą się wokół ciebie. Obserwuj dwie takie rozmowy dziennie i:
- – Policz ile razy wszedłeś w słowo rozmówcy, ponieważ wydawało ci się, że wiesz, co druga osoba chciała powiedzieć,
- – Sprawdź, jak często udzielałeś rad, zamiast wysłuchać do końca.
- – Ile razy chwaliłeś, pocieszałeś, zachęcałeś, porównywałeś i oceniałeś?
- – Jak często wypowiadałeś frazy typu: „wszystko się ułoży”, „zobaczysz będzie dobrze”, „to drobiazg, inni mają gorzej”, „Słuchaj, twój problem to nic, ja to dopiero mam pecha…”?
Przytoczyłem tylko kilka przykładów tzw. „zabójców słuchania”, a jest ich znacznie, znacznie więcej. Zazwyczaj rozmowa przebiega w ten sposób, że jedna osoba mówi, a druga, zamiast słuchać, czeka na to, aby dorwać się do głosu z odpowiedzią. W rozmowie bez słuchania dominuje chęć wypowiedzenia się, natomiast w rozmowie ze słuchaniem, ciekawość drugiego człowieka. To jest podstawowa różnica między słuchaniem, a nie słuchaniem
Dlaczego uważne słuchanie jest takie trudne?
Ponieważ, tak naprawdę, nikt tego nigdzie nie uczy i w związku z tym brakuje dobrych wzorców. Popatrz chociażby na media, tam nikt nikogo nie słucha.
Niektóre osoby mają naturalny talent do słuchania, innym ta umiejętność przychodzi trudniej. Jednak uważnego słuchania można się nauczyć, tylko należy pamiętać, że opanowanie tej umiejętności wymaga czasu i regularnego ćwiczenia.
Jakie są składowe uważnego słuchania?
- – po pierwsze nie przerywaj, tylko skup się na słuchaniu drugiej osoby, szczególnie w pierwszej fazie rozmowy
- – po drugie nie doradzaj, zanim nie zrozumiesz istoty problemu
- – w trakcie rozmowy, co jakiś czas używaj parafrazy – czyli krótkiego podsumowania. Parafraza, to wyrażenie własnymi słowami tego, co przed chwilą usłyszałeś od rozmówcy. Parafraza pokazuje tobie i rozmówcy, czy się nawzajem rozumiecie.
- – nie porównuj – na przykład mówiąc, że inni mają gorzej
- – nie bagatelizuj – coś, co dla ciebie jest zwykłą niedogodnością, dla kogoś innego może być życiową tragedią
- – nie oceniaj, nie osądzaj, a także nie chwal
- – jeżeli możesz staraj się pytać, a nie odpowiadać
Umiejętność zadawania pytań połączona z uważnym słuchaniem decyduje o jakości coachingu, dlatego umiejętności zadawania pytań, poświęcę następny artykuł.
Słuchaj nie tylko słów, ale i melodii
Wielu spraw nie da się wyjaśnić słowami, dlatego też trzeba się wsłuchać w „melodię”. Co to jest ta „melodia”, co się na nią składa?
- – akcentowanie i intonacja. To samo zdanie, w zależności od intonacji i umieszczonych akcentów może być prośbą, groźbą, pytaniem, sarkazmem, czy aluzją
- – powtarzające się słowa. Szczególnie takie, które rozbijają spójność wypowiedzi. Wyobraź sobie, że znajoma opowiada ci o planowanym wyjeździe wakacyjnym do Grecji. Jednak jej opowieść przeplatana jest słowami: „muszę”, „trzeba”, „należy”, a praktycznie nie ma w niej: „chcę” czy „fajnie by było”. Być może ten wyjazd jest przymusem, np. społecznym (wszyscy jeżdżą do Grecji, więc ja też muszę, ale podświadomie wcale tego nie chcę). Nie tylko „muszę” rozbija spójność wypowiedzi, również słowa związane ze strachem, obawą, koniecznością są sygnałem, że coś tutaj „nie gra”.
- – postawa, czyli mowa ciała oraz mimika twarzy
- – głośność lub cichość wypowiedzi, a także tembr głosu
- – wycofanie lub nadmierne otwarcie
- – coś, czego druga osoba nie mówi, a ty wyczuwasz, że jakąś informację ukrywa między wierszami. Ta informacja nie musi być ukryta świadomie (np. ktoś się wstydzi mówić o seksie), może być ukryta podświadomie
- – energia wypowiedzi
Czym jest energia wypowiedzi?
Energia bardzo dużo mówi o rzeczywistym sensie wypowiedzi. Jeżeli ktoś twierdzi, że jego największym marzeniem jest budowa domu, ale w jego głosie wyczuwam zmęczenie, a nie ekscytację, to jest to dla mnie sygnał, że to marzenie zostało narzucone.
Jeżeli chcesz być dobrym słuchaczem, naucz się dostrzegać, którędy podąża energia, a gdzie jej brakuje
Uważne słuchanie – podsumowanie
Na uważne słuchanie składają się cztery czynniki. Ich opanowanie uczyni cię dobrym słuchaczem:
- – słuchasz z ciekawością, nie zakładasz, że wiesz, co druga osoba chce powiedzieć
- – co jakiś czas pytasz, parafrazujesz lub podsumowujesz
- – nie doradzasz, nie pocieszasz, nie krytykujesz, nie oceniasz i nie chwalisz
- – słuchasz zarówno słów, jak i „melodii”
Zapraszam na uważne wysłuchanie w coachingu
Wszystkie osoby, które chciałby zostać wysłuchane zapraszam do mnie na sesje coachingowe. Wszelkie niezbędne dane kontaktowe znajdziesz na tej stronie w zakładce kontakt. Zachęcam też do oglądania kolejnych filmów oraz czytania kolejnych artykułów. Dowiesz się z nich więcej o innych kluczowych umiejętnościach, przydatnych nie tylko w coachingu, lecz także w codziennych relacjach z innymi ludźmi.
Myślę, że problemem jest to, że każdy chce mieć rację. A racja jest jak „tylna część ciała” – każdy ma swoją! 🙂
Dobrze powiedziane 🙂